Na wakacje przyjechała do nas Norniczka. Niewiele ją widać i mało je. Za to mimo swojego wieku jest bardzo zwinna i szybka. Momentalnie zakopuje się w swojej ściółce z peletu, trocin i sianka. Udało się ją przyłapać w trakcie tych krótkich chwil co jest na widoku.
Najpierw była majowa pyszna trawka. Było ciepło i miło… teraz jest zimno i trzeba jakoś sobie radzić… dobrze, że zostało jeszcze trochę suszonej trawki.
z cyklu gdzie jest świnka:
każdy radzi sobie po swojemu…
Ta strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi AkceptujPolityka Prywatności