dynia halloweenowa

Duża uszyła nam dynię.

zeby

Na początku trochę bałam się do niej wejść, ale musiałam w końcu pokazać Zającowi kto tu rządzi. No i weszłam, a co! W środku okazało się całkiem przytulnie. Duża zrobiła nam parę zdjęć i zabrała dynię, że niby ją dokończyć miała, ale już jej nie oddała. Powiedziała, że ją za szybko skotłujemy i nie będzie do zdjęć. To ja się pytam po co ją szyła, czasem dziwna jest.

cojest jezyk